![]() |
To mogło być Left4Dead 3, ale lepiej, że nim się nie stało. |
Moja growa historia
Od początku...
02 czerwca 2024
Krótko na temat #11 - Back 4 Blood (PS5)
14 maja 2024
Krótko na temat #10 - Star Fox 64 3D (3DS)
#10 - Star Fox 64 3D
![]() |
To zaskakująco immersyjna i krótka przygoda! |
23 maja 2021
Krótko na temat #9 - Need for Speed: Hot Pursuit Remastered (PS4)
15 kwietnia 2021
Krótko na temat #8 - DiRT 5 (PS4)
#8 - DiRT 5
Przyznam szczerze, że czekałem na ten tytuł z przymrużeniem oka po mocno średnim DiRT 4, planowałem zakupić już na PS5, bo 4k 60fps, ale finalnie zdecydowałem się na zakup na PS4 Pro. Gra naśladuje DiRT 2 i robi to źle. O ile DiRT 2 dwa lata po premierze kosztował na steama 15zł (sam tak kupiłem) i ta ścigałka mi się podobała. Tak w DiRT 5, więc zaczynamy, na odchodzącej do lamusa 8 generacji mamy tragiczną optymalizację (dwa tryby - z lepszą wydajnością lub grafiką), gdzie tryb wydajnościowy ma porządne dropy i lawiruje na porządku 50 do 30 klatek, tak trybu z lepszą jakością wolałem nawet nie tykać, bo seria przyzwyczaiła do stabilnych 60fps na każdej platformie i tego oczekiwałem po EGO engine, który nigdy nie zawodził, ale tutaj poległ. Jakość wykonania maszyn, kokpitów, to chyba krok wstecz albo umowny tytuł crossgeneracyjny, grafika w tej grze jest ochydna, pikselowata, blur i dynamiczne skalowanie rozdzielczości bynajmniej na PS4 Pro kłuje w oczy. SI przeciwników nie istnieje, przechodziłem tryb kariery na najtrudniejszym poziomie określonym jako: "Very Hard" i miałem wyłączone wszystkie możliwe w opcjach do wyłączenia wspomagania (kontrola trakcji, ABS, itd) i... ogrywałem wszystkich przeciwników na pierwszych zakrętach, którzy cały czas jadą w czubie jak peleton za uciekającymi w kolarstwie... z tym, że oni nikogo nie gonią (?!). Przeciwnicy jadą "swój wyścig", kiedy ja jedynie jaram się poprawianiem kolejnych czasów okrążeń. I na tym powinienem skończyć recenzowanie tego tytułu, bo gra wyścigowa bez dobrej SI to nie jest gra wyścigowa, mamy licencjonowane marki sponsorów i kilkadziesiąt samochodów (reszta w DLC za krocie), mamy dziwaczny system premiowania za dodatkowe popisy w trakcie wyścigów, których trudność jest parodią tego, co kiedyś seria ze sobą prezentowała, tryb kariery jest nudny jak flaki z olejem i polega na zdobywaniu 1 miejsca przez jakieś 120 wyścigów, posłuchania 13 podcastów w menusach, gdzie jakieś postacie, z którymi nie da się za cholery utożsamić mówią na tematy: "o tu jest fajny wyścig, jestem ciekawy kto go wygra, jest cool wow, fajne bryki zioom". No way, ta gra przypomina kolegę, którego nie chcemy zabrać w towarzystwo, bo jest nietaktowny, będzie próbował być na siłę koleżeński, ziomalski, a finalnie zbłaźni się i narobi nam wstydu. No i DiRT 5 narobił takiego wstydu Codemasters, że zostali wchłonięci do EA, które rozłoży oddeleguje ich do prac nad Need for Speed, jeżeli im się nie uda to podzielą los Criterion Games, Black Box i Ghost Games.
Plusy:
-może z trzy ciekawe tryby zawodów
-silnik fizyczny łapie się na trójkę "na szynach"
Minusy:
- płynność animacji
- SI, które żyje swoim życiem
- monotonia trybu kariery
- gra nie jest wyzwaniem chyba dla nikogo
- zaimplementowana na siła "ziomalskość"
Moja ocena: 3/10 - jeśli nie grałeś w tą grę, to nie sil się, że lubisz tą serię i myślisz, że warto... nie warto.